
Za wprowadzenie w błąd dyspozytora medycznego i niepotrzebne wezwanie ambulansu grożą poważne konsekwencje.
Zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym system ratownictwa został utworzony w celu realizacji zadań państwa polegających na zapewnieniu pomocy każdej osobie znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. To dyspozytor medyczny podejmuje decyzję o tym, czy karetka przyjedzie. Jeśli osoba wzywająca wprowadzi go w błąd, może zostać ukarana.
Artykuł 66 par. 1 kodeksu wykroczeń określa, że kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Odnosi się do sytuacji, w których wprowadzenie w błąd jest celowe - wyjaśnia Dziennik Gazeta Prawna.
Dyspozytor medyczny może odmówić wysłania karetki, jeśli po rozmowie uzna, że u chorego nie doszło do stanu nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Po przyjeździe zespołu ratowniczego nie można też żądać podania konkretnych leków, ponieważ decyduje o tym wyłącznie personel ambulansu, który bierze pełną odpowiedzialność. Warto jednak poinformować zespół ratowniczy o przyjmowanych lekach i chorobach, w tym o tych przewlekłych.
Maksymalny czas dotarcia na miejsce zdarzenia dla zespołu ratownictwa medycznego od chwili przyjęcia zgłoszenia nie może być dłuższy niż 15 minut w mieście powyżej 10 tys. mieszkańców i 20 minut poza takim miastem.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych