
- Jak poinformowało na swoim profilu facebookowym Krakowskie Pogotowie Ratunkowe, nawet 30 procent wezwań pogotowia ratunkowego to wezwania nieuzasadnione. W ciągu ostatnich tygodni krakowscy ratownicy otrzymali kilka dramatycznych wezwań, które okazały się bezpodstawne. Sprawcami często były osoby pod wpływem alkoholu.
KPR podaje przykłady nieuzasadnionych wezwań - "bardzo silna duszność, problemy z sercem". Ponieważ to może być zawał ratownicy medyczni spieszą z pomocą, ale na miejscu wita ich całkiem zdrowy, za to pod wpływem alkoholu, niedoszły pacjent, który na dodatek zachowuje się agresywnie.
Dyspozytor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego został poinformowany również o podjętej reanimacji dwudziestokilkuletniej dziewczyny w jej mieszkaniu. Na miejscu ratownicy zastali przytomną kobietę, zdziwioną ich obecnością i młodego mężczyznę najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu
To tylko nieliczne z wielu przykładów. Paweł Łukasiewicz, ratownik medyczny Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, przyznaje, że wzywający pogotowie mogą mieć problem z oceną swojego stanu zdrowia lub zdrowia bliskich, ale celowych i złośliwych wezwań nie można tolerować dlatego bezpodstawnie wzywających pomocy ukarano mandatami.
Więcej: fakty.interia.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych