
Wprowadzenie modelu opieki wielospecjalistycznej nad chorymi z rakiem prostaty może znacznie poprawić wyniki ich leczenia - ocenił dla PAP prof. Piotr Milecki, ordynator Oddziału Radioterapii Onkologicznej I Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu (WCO).
Specjalista, który jest też kierownikiem Zakładu Radioterapii I w WCO, dał za przykład poprawę efektów leczenia, jaką uzyskano u chorych na raka gruczołu krokowego (inaczej rak prostaty) w Wielkopolsce. Porównanie wyników międzynarodowego badania Concord 1 z lat 1995-99 oraz Concord 2 z lat 2005-2009 wskazuje, że odsetek pacjentów z rakiem prostaty przeżywających 5 lat (co umownie przyjmuje się za wyleczenie) wzrósł w województwie wielkopolskim o 29 punktów procentowych - z 48 proc. do 77 proc., podczas gdy w Polsce w tym samym czasie zwiększył się o ok. 20 proc. - z 54 proc. do 74 proc.
- Wielkopolska dokonała w tym okresie bardzo podobnego postępu co Dania, czyli kraj bardzo bogaty. Złożyło się na to kilka czynników, ale najważniejszym z nich było zainicjowanie w Wielkopolskim Centrum Onkologii ścisłej współpracy między lekarzami różnych specjalności, którzy zajmują się leczeniem pacjentów z rakiem gruczołu krokowego - urologami, radiologami i onkologami klinicznymi - powiedział prof. Milecki.
Zaznaczył, że na tak dużą poprawę wyników leczenia raka prostaty wpłynęło też wprowadzenie w tym czasie nowoczesnej radioterapii, lepsze leczenie chirurgiczne oraz zastosowanie lepszych metod diagnostyki tego nowotworu. To pozwoliło wykrywać go we wcześniejszych stadiach rozwoju, w których uzyskuje się lepsze wyniki terapii.
- Ale największe korzyści uzyskaliśmy dzięki temu, że specjaliści z różnych dziedzin zaczęli się ze sobą komunikować i wspólnie podejmować decyzje o tym, jakie będzie najlepsze leczenie dla konkretnego pacjenta z rakiem prostaty. W tamtym czasie jeszcze nawet nie określaliśmy tego jako opieka wielospecjalistyczna - podkreślił prof. Milecki.
Dodał, że formalnie model takiej opieki został wdrożony w Wielkopolskim Centrum Onkologii od stycznia 2015 roku wraz z wprowadzeniem tzw. "pakietu onkologicznego".
- Jeden z punktów pakietu onkologicznego zakładał konieczność podejmowania decyzji, co do wyboru sposobu leczenia pacjenta, przez zespół specjalistów zajmujących się leczeniem nowotworów danej grupy narządów. W przypadku nowotworów urologicznych oczywistym jest, że - poza onkologiem radioterapeutą i onkologiem klinicznym - w takim zespole bezwzględnie konieczna jest obecność chirurga-urologa zajmującego się leczeniem operacyjnym tych właśnie nowotworów - wyjaśnił prof. Milecki.
Jak dodał, urolog jest zwykle tym lekarzem, do którego trafia pacjent z objawami choroby mogącymi wskazywać na istotne ryzyko występowania nowotworu układu moczowo-płciowego, w tym raka prostaty.
Jeśli u takiego pacjenta biopsja wstępnie potwierdzi rozpoznanie raka gruczołu krokowego, to uruchomiona zostaje dalsza procedura diagnostyczna. Jej celem jest określenie stopnia zaawansowania nowotworu, a także występowania innych schorzeń, które mogą w istotny sposób wpływać na możliwości przeprowadzenia leczenia onkologicznego, tłumaczył prof. Milecki. Jeśli pojawiają się wątpliwości co do rozpoznania histopatologicznego nowotworu, w diagnostykę angażuje się też specjalistę patomorfologa oraz radiologa.
- Najważniejszym dla zapewnienia pacjentowi jak największych szans na wyleczenie jest spotkanie wszystkich specjalistów, czyli tzw. konsylium terapeutyczne. Ma ono na celu potwierdzenie kompletności wcześniej przeprowadzonej diagnostyki choroby, a następnie zaproponowanie choremu optymalnego leczenia, z uwzględnieniem realnych możliwości, jakie istnieją w danym miejscu czy kraju - wyjaśnił ekspert.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych