W tym roku Soria chciał wejść na dwa szczyty. Udało się zdobyć Annapurnę, ale po raz kolejny nie powiodła się próba na Dhaulagiri. W rozmowie z RMF FM himalaista twierdzi, że nigdy nie traktował niezdobycia szczytu jako porażki. Podkreśla, że ważne jest dla niego także samo podejmowanie prób. Jak mówi, "udaje się lub nie, ale była wyprawa, był wysiłek i to jest ważne".

Hiszpan planuje pojechać na Dhaulagiri wiosną, na przełomie marca i kwietnia, a jesienią - na Sziszapangmę.

Mówi, że seniorzy często śledzą jego wyprawy i sygnalizują, że jego postać dla nich jest dowodem na to, że również w starszym wieku można być aktywnym. Soria ma świadomość, że osobom starszym zwykle coś doskwiera, ale i dla tych mniej sprawnych ma także receptę na aktywność. Jak mówi w wywiadzie, "ruszajmy tymi częściami ciała, które nas nie bolą, ale róbmy coś".

Zobacz, jak wyglądała wyprawa Carlosa Sorii na Annapurnę:

Carlos Soria w 1968 r. był członkiem pierwszej hiszpańskiej wyprawy na Elbrus. W latach 70. brał udział w pierwszych hiszpańskich ekspedycjach w Himalaje. Swój pierwszy ośmiotysięcznik zdobył 26 lat temu, gdy stanął na szczycie Nanga Parbat. Jest pierwszym himalaistą na świecie, który zdobył 10 ośmiotysięczników po ukończeniu 60 lat. Już po 70. urodzinach skompletował także Koronę Ziemi, czyli 7 najwyższych wierzchołków wszystkich kontynentów.

Więcej: www.rmf24.pl