
Kto oczekiwał prostych recept, ten się zawiódł - nie ma żadnej cudownej pigułki na chorobę Alzheimera i inne rodzaje demencji. Nie pomagają suplementy i leki, a nawet określone ćwiczenia fizyczne i umysłowe. Korzystny może być jedynie odpowiedni styl życia.
Takie wnioski wynikają z metaanalizy badań różnych metod, które podejrzewano o to, że mogą chronić przed demencją. Pisze o tym „Annals of Internal Medicine” (bit.ly/2BIYmOg, bit.ly/2CZ88K2, bit.ly/2Bvliy3, bit.ly/2B9afgZ, bit.ly/2CAp5cr).
Główny autor publikacji dr Eric B. Larson z Kaiser Permanente Washington Health Research Institute w Seattle (USA) twierdzi, że nie ma twardych dowodów na to, że przed demencją chronią takie preparaty jak ginkgo biloba (wyciąg z miłorzębu japońskiego), kwas foliowy, multiwitaminy, a także witaminy D i E oraz beta karoten.
Wydaje się, że nie pomagają również leki stosowane w leczeniu cukrzyca czy choroby sercowo-naczyniowej. Także ani aktywność fizyczna, ani ćwiczenia umysłowe nie podnoszą ogólnej sprawności umysłowej.
Jedyną nadzieją jest prowadzenie "zdrowego" stylu życia. Dean Hartley z Alzheimer’s Association zwraca uwagę, że dość dobrze udokumentowane są badania sugerujące, że może on chronić zarówno przed zawałami serca i udarami mózgu, jak i przed demencją.
"Lancet" w lipcu 2017 r. opublikował badania, z których wynika, że styl życia wpływa w jednej trzeciej na ryzyko demencji. Wyliczono, że wykształcenie obniża je o 8 proc., korekta niedosłuchu o 9 proc., pozbycie się nałogu palenia papierosów o 5 proc., a skuteczne leczenie depresji o 4 proc. Z tych badań wynika również, że aktywność fizyczna ma znaczenie, ponieważ zmniejsza ona ryzyko demencji o 3 proc.
Więcej: naukawpolsce.pap.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych