
Chińscy naukowcy dają nadzieję pacjentom z nowotworami, który dał już przerzuty, a operacje chirurgiczne, chemioterapia oraz radioterapia nie przyniosły spodziewanych efektów. Już w sierpniu 2016 r. ruszy badanie chorych osób, na których Chińczycy przetestują tzw. genetyczny skalpel - donosi Rzeczpospolita.
Eksperyment zostanie przeprowadzony w szpitalu Uniwersytetu Syczuańskiego w Chengdu. Będzie to pierwsza próba wykorzystania techniki modyfikacji genetycznej CRISPR/Cas9 do leczenia dorosłych ludzi. Metoda pozwala na precyzyjne wycinanie i wklejanie fragmentów DNA w żywych komórkach. Można wyciąć wadliwą wersję genu, a na to miejsce wkleić prawidłową.
Dotąd CRISPR/Cas9 testowano na zwierzętach - np. próby „wyleczenia" dystrofii mięśniowej Duchenne'a zakończyły się powodzeniem. Chińczycy sprawdzili również tę technikę na ludzkich zarodkach, choć tu efekty były znacznie gorsze.
Zespół onkologów i genetyków zamierza zmodyfikować limfocyty T w taki sposób, aby rozpoznawały i niszczyły komórki nowotworu. Genetycznym skalpelem z limfocytów T wycięty zostanie fragment kodujący białko PD-1, gdyż naukowcy są przekonani, że to właśnie on sprawia, że komórki raka nie są rozpoznawane jako „wróg". Chińczycy nie będą jednak na to miejsce nic wklejać.
Jak tłumaczy "Rz", limfocyty mogą zacząć atakować nie tylko raka, ale i zdrowe organy, co prawdopodobnie doprowadzi do śmierci pacjenta. Dlatego Chińczycy zaczną testy nowej terapii tylko z jedną osobą.
Do modyfikacji ludzkich zarodków przygotowują się także Brytyjczycy i Amerykanie. W USA trwają przygotowania do wycięcia i wklejenia genów pomagających walczyć z rakiem - czerniakiem skóry, mięsakami i szpiczakami. Eksperyment z udziałem pacjentów ma się zacząć pod koniec 2016 r.
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych