
Mimo miliardów wydanych na badania, dotychczasowe próby znalezienia skutecznego leku pomagającego chorym na alzheimera nie przyniosły efektu. Ocenia się, że w Polsce liczba osób z tym schorzeniem sięga 500 tysięcy.
Choroba Alzheimera jest nadal nieuleczalna i najczęściej spotykana u osób po 65. roku życia, bywa jednak, że pojawia się również znacznie wcześniej. W 2050 roku może ona dotknąć jedną na 85 osób.
Średnia długość życia chorego na alzheimera po postawieniu diagnozy wynosi zaledwie 7 lat, a tylko mniej niż 3 proc. przeżywa ponad 14 lat. Mimo wielu badań, przyczyny i postęp choroby Alzheimera wciąż są słabo poznane.
Zdecydowana większość chorych pozostaje w domu pod opieką najbliższych, którzy nie tylko pomagają w codziennych obowiązkach, ale stają się też ich najważniejszym otoczeniem społecznym.
- W szczególnie trudnej sytuacji są rodziny chorych. Nierzadko osoba, dotychczas kulturalna i świetnie funkcjonująca, nagle staje się bardzo przykra dla najbliższego otoczenia - może zacząć przeklinać, obrażać, może być agresywna - mówił pod czas jednej z konferencji poświęconej sytuacji chorych z alzheimerem Jarosław Gnioska, dyrektor Centrum Alzheimera w Warszawie, publicznej placówki opieki społecznej.
Filozofia terapii osób chorych na demencję oparta jest przede wszystkim na towarzyszeniu, czyli tworzeniu takiego środowiska wokół podopiecznego, aby jak najdłużej utrzymać jego dobry komfort życia i wewnętrzny spokój.
- Rozbudowując system opieki długoterminowej, będziemy musieli korzystać ze wsparcia środowiskowego. Nie mamy możliwości wprowadzenia takiego systemu opieki instytucjonalnej, jak np. w Finlandii czy krajach skandynawskich. Po pierwsze jest nas za dużo, po drugie nie mamy takich zasobów finansowych - argumentował Gnioska.
Więcej: www.dzienniklodzki.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych