
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport "Realizacja zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w ramach planu finansowego na 2013 r." NIK zwrócił uwagę m.in na to, że w ciągu najbliższych kilku lat zmniejszanie kolejek do lekarzy może być utrudnione z uwagi na wzrost kosztów leczenia osób starszych, tj. powyżej 65 roku życia.
O ile ich udział w kosztach świadczeń ogółem w latach 2009-2013 wzrósł o blisko 3 proc., to w latach 2014-2018 wzrost ten, według szacunków Funduszu, może przekroczyć 5 proc.
Zdaniem kontrolerów NIK Fundusz nie opracował - zgodnie z wewnętrznymi procedurami - ogólnokrajowych priorytetów zdrowotnych. Określenie priorytetów jest zdaniem NIK konieczne właśnie m.in. ze względu na zmiany demograficzne, które w najbliższych latach spowodują wzrost kosztów leczenia.
Trzeba pamiętać, że zmiany chorobowe u osób starszych wymagają często wykorzystania kosztownych procedur medycznych, np. onkologicznych lub kardiologicznych. Może to spowodować dalsze wydłużanie czasu oczekiwania na udzielenie świadczeń lub ograniczenia we wprowadzaniu nowoczesnych technologii medycznych. Tym bardziej zasadne jest skoncentrowanie wydatków Funduszu na priorytetowych problemach zdrowotnych mieszkańców.
O problemach z kontraktowaniem świadczeń przez NFZ Najwyższa Izba Kontroli informowała już w marcu 2014 roku. Kontraktowania usług w lecznictwie szpitalnym i specjalistycznym jest zdaniem NIK mało przejrzyste, a procedury stosowane przez NFZ, nie zawsze zapewniają wybór najlepszych świadczeniodawców, którzy gwarantowaliby pacjentom odpowiednią jakość i dostępność usług.
Problemy z dostępnością świadczeń
Raport NIK przedstawia inne niepokojące fakty i wnioski dotyczące pogarszającego się dostępu do świadczeń zdrowotnych. Rosną kolejki, są problemy ze znalezieniem wykonawców niektórych usług medycznych.
Poprawę dostępności świadczeń, zdaniem NIK utrudniało nierównomierne rozmieszczenie szpitali, przychodni i sprzętu, problemy z szacowaniem ceny świadczeń oraz pozyskaniem wykwalifikowanych kadr medycznych.
Wydawanie pieniędzy publicznych przez NFZ w opinii kontrolerów odbywało się bez ustalonych ogólnopolskich priorytetów zdrowotnych. Nieskuteczne okazały się działania zmierzające do zmniejszenia czasu oczekiwania pacjentów na hospitalizacje w odniesieniu do schorzeń możliwych do diagnozowania i leczenia również w warunkach ambulatoryjnych.
Według najnowszego raportu, podobnie, jak w latach poprzednich, utrzymywały się znaczne dysproporcje, pomiędzy poszczególnymi oddziałami wojewódzkimi NFZ w dostępie do świadczeń zdrowotnych, mierzone zarówno liczbą zakontraktowanych świadczeń przypadających na 10 tys. osób ubezpieczonych, jak i czasem oczekiwania na ich udzielenie.
Wzrósł czas oczekiwania
Na przykład w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (przypadki stabilne) - w poradniach okulistycznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 32 do 40 dni (o 25 proc.).
Z kolei w niektórych oddziałach wojewódzkich NFZ w 2013 r. nie zakontraktowano wszystkich świadczeń, przewidzianych w planach, głównie z uwagi na braki wymaganego personelu medycznego. I tak np.: w woj. dolnośląskim nie oferowano pacjentom m.in. badań echokardiograficznych płodu czy świadczeń w zakresie rehabilitacji wzroku. Wynikało to z braku placówek zainteresowanych udzielaniem tych świadczeń.
W woj. świętokrzyskim nie udzielano świadczeń w zakresie endokrynologii (w powiatach kazimierskim, włoszczowskim i jędrzejowskim). Świadczenia w zakresie rehabilitacji pulmonologicznej w warunkach stacjonarnych realizował - jako jedyny świadczeniodawca - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Św. Rafała w Czerwonej Górze, jednak w marcu 2013 r. z powodu braku kadry lekarskiej szpital rozwiązał umowę z NFZ.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych