
Badanie OCT, czyli optyczna koherentna tomografia oka, umożliwiając analizę komórek i włókien nerwowych, niebawem ma pomagać w diagnozie chorób neurodegeneracyjnych, m.in. alzheimera i parkinsona.
Już dziś OCT jest standardem w diagnostyce stwardnienia rozsianego, a wkrótce może być wykorzystywane do wczesnego wykrycia chorób Alzheimera, Parkinsona, a w przyszłości także m.in. schizofrenii i ataksji Friedreicha - uważa kierownik Katedry Okulistyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie prof. Andrzej Grzybowski.
Jest on współautorem wydanej przed kilkoma miesiącami książki pt. "OCT in Central Nervous System Diseases. The Eye as a Window to the Brain". Publikacja przestawia obecny stan wiedzy na temat możliwości zastosowania badania OCT i prognozy na przyszłość.
W rozmowie z PAP okulista zaznaczył, że badania OCT to dziedzina multidyscyplinarna, łącząca okulistykę, neurologię, neurochirurgię i neurobiologię.
Najpierw alzheimer, potem parkinson
Jak zaznaczył prof. Grzybowski, poza SM, w żadnej z innych chorób neurodegeneracyjnych OCT nie jest na razie standardowym narzędziem diagnostycznym, choć bardzo obiecujące są badania naukowe dotyczące parkinsona i alzheimera.
- W przypadku tych pozostałych schorzeń na razie nie udało się stwierdzić takiej charakterystyki zmian, która upoważniałoby do tego, by OCT stało się standardem. To wszystko wymaga czasu i badań. Ten proces właśnie następuje. Żeby coś stało się standardem w medycynie, wiedza musi być bardzo ugruntowana - wskazał naukowiec.
Wyjaśnił, że podczas badania OCT ocenia się obecnie dwa podstawowe parametry - ubytek znajdujących się w siatkówce komórek zwojowych, tworzących nerw wzrokowy oraz zanik warstwy włókien nerwowych - aksonów. W wielu przypadkach obraz OCT po prostu jest niejednoznaczny - można potwierdzić uszkodzenie włókien nerwu wzrokowego, ale brakuje charakterystycznych cech wskazujących na konkretną chorobę.
W ocenie okulisty, OCT już wkrótce powinno być wykorzystywane w diagnostyce choroby Alzheimera, a w przypadku innych chorób - w kolejnych latach. Naukowiec podkreślił, że producenci aparatów OCT stale doskonalą sprzęt. Coraz nowsze generacje aparatów dają większe możliwości, pozwalając dokładniej przyjrzeć się strukturom oka. Równolegle z roku na rok zwiększają się możliwości diagnostyczne.
Jeszcze kilka lat temu badanie OCT było możliwe jedynie w największych ośrodkach w Polsce. Teraz sprzęt się upowszechnił i ma go wiele poradni okulistycznych. Na Zachodzie badanie OCT stało się standardem diagnostycznym. Nie jest to badanie szeroko stosowane profilaktycznie - kieruje się na nie pacjentów ze wskazaniami, m.in. z długotrwałą cukrzycą zagrożonych obrzękiem cukrzycowym plamki, zwyrodnieniem plamki związanym z wiekiem lub podejrzeniem innych chorób siatkówki.
To badanie było przełomem
Badanie OCT jest stosowane w okulistyce od połowy lat 90. Pomaga w ocenie różnych struktur oka, m.in. rogówki, tęczówki oraz siatkówki, która składa się z 10 warstw.
- To badanie w pewnym sensie zrewolucjonizowało okulistykę - umożliwia uzyskanie wiedzy na temat struktury siatkówki u pacjenta, jej przekroju poprzecznego. Wcześniej okulista mógł oglądać dno oka przy pomocy wziernika (oftalmoskopu - przyp. PAP), widząc jedynie powierzchnię siatkówki, bez możliwości przeanalizowania głębszych warstw - wskazał prof. Grzybowski.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych