
ZDROWIE
- Opieka geriatryczna rozwija się również w Polsce. Jakie zmiany pani profesor zaobserwowała?
- W Polsce dużo się poprawiło. W Katowicach zwiedziłam bardzo nowoczesny Szpital Geriatryczny im. Jana Pawła II, w którym stosuje się holistyczną opiekę nad pacjentem. To dobrze, że takie ośrodki powstają, chociaż problemem są kolejki oczekujących na miejsce.
Jako bardzo dobry oceniam pomysł listę darmowych leków dla pacjentów powyżej 75. roku życia. W Szwecji pracuję w komisji lekowej, która wydaje wykaz leków, z którego lekarz pierwszego kontaktu ma wypisywać 80 proc. leków - leków zwykłych, podstawowych, najpotrzebniejszych.
Obserwuję też, że geriatria w Polsce zaczyna się szerzej zajmować otępieniem i chorobą Alzheimera. To dobry trend, bowiem sami neurolodzy nie dadzą rady. W Szwecji podstawowa diagnostyka otępienia - a rocznie pojawia się 20 tys. nowych pacjentów z otępieniem - jest oparta na przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej. Jeśli mamy 1000 przychodni w całym kraju, to każda z tych przychodni powinna zdiagnozować ok. 25 osób. Do tego w systemie jest 58 ośrodków diagnozowania otępienia.
Lekarz rodzinny jest bardzo cennym ogniwem, bo najlepiej zna pacjentów. Odwiedzają go regularnie np. lecząc nadciśnienie, cukrzycę. Ma szansę dostrzec pogarszające się problemy z pamięcią u pacjenta. Powinien to wychwycić. Lekarze rodzinni w Szwecji bronili się nieco przed tymi zadaniami, trzeba było ich edukować. Na początku diagnozowali u swoich pacjentów po prostu otępienie. Z czasem nauczyli się rozpoznawania choroby Alzheimera, otępienia naczyniowego.
Warto zauważyć, że Szwecja miała dłuższy okres przygotowania się na starzejące się społeczeństwo. Polska tego czasu nie ma i zmiany w opiece geriatryczne należy przeprowadzać szybko.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych