
Palenie papierosów ma związek z wyższym ryzykiem utraty słuchu, zwłaszcza w zakresie wysokich częstotliwości - wykazało badanie w grupie ponad 50 tys. osób, które publikuje czasopismo "Nicotine & Tobacco Research”.
Utrata słuchu stanowi poważny problem zdrowia publicznego, który ze względu na starzenie się społeczeństw będzie narastał. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że ponad 5 proc. populacji ludzi cierpi z powodu głuchoty lub częściowej utraty słuchu. Upośledza to zdolności komunikacji z innymi, eliminuje z uczestnictwa w życiu społecznym, negatywnie wpływa na jakość życia, u osób starszych przyspiesza rozwój demencji.
Głuchota i upośledzenie słuchu są uważane za czwartą przyczynę niepełnosprawności ludzi.
Dlatego naukowcy koncentrują się na poszukiwaniu tych czynników ryzyka problemów ze słuchem, na które możemy mieć wpływ. Wcześniejsze eksperymenty sugerowały, że palenie papierosów może negatywnie wpływać na słuch, ze względu na bezpośredni toksyczny wpływ nikotyny na narząd słuchu, niedotlenienie ślimaka (części ucha wewnętrznego) z powodu zbyt wysokiego poziomu karboksyhemoglobiny (kompleksu hemoglobiny i tlenku węgla) oraz zwiększonej lepkości krwi.
Naukowcy pod kierunkiem dr. Huanhuan Hu z National Center for Global Health and Medicine w Tokio w Japonii przeanalizowali dane dotyczące ponad 50 tys. pracowników w wieku 20-64 lata, którzy wyjściowo nie mieli problemów ze słuchem. Co roku przechodzili oni kontrolne badania medyczne, w tym badanie słuchu z użyciem techniki o nazwie audionetria tonalna, która mierzy ubytek słuchu dla tonów o różnych częstotliwościach. Stan ich zdrowia śledzono maksymalnie przez osiem lat.
W trakcie badania u ok. 3,5 tys. osób doszło do utraty zdolności słyszenia w zakresie wysokich częstotliwości, a u ok. 1,6 tys. osób do utraty słyszenia w zakresie częstotliwości niskich. Po uwzględnieniu znanych czynników ryzyka upośledzenia słuchu, jak np. ekspozycja na hałas w miejscu pracy, naukowcy wyliczyli, że ryzyko pogorszenia słuchu w zakresie tonów wysokich było wyższe o 60 proc. u osób aktualnie palących papierosy, a w przypadku tonów niskich - o 20 proc.
Ryzyko to wzrastało proporcjonalnie do liczby codziennie wypalanych papierosów. Co ważne, u osób, które rzuciły palenie, prawdopodobieństwo utraty słuchu systematycznie malało i było niższe nawet u tych, którzy zerwali z nałogiem mniej niż 5 lat przez rozpoczęciem badania.
Jak podkreśla główny autor pracy dr Huanhuan Hu, długofalowe i szeroko zakrojone badanie jego zespołu dostarcza silnych dowodów na to, że palenie jest przyczyną utraty słuchu, a działania na rzecz ograniczenia nałogu tytoniowego mogą jej zapobiec lub opóźnić jej rozwój.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych