
Utworzenie na terenie całego kraju sieci szpitali onkologicznych może poprawić kompleksowość i skuteczność leczenia chorób nowotworowych – powiedzieli we wtorek (20 czerwca) eksperci na śniadaniu prasowym w Warszawie.
Powstanie Polskiej Sieci Onkologicznej zaproponowało utworzone w maju 2016 r. Ogólnopolskie Zrzeszenie Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych. Prezes tej organizacji dr Adam Maciejczyk powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że sieć ma służyć poprawie opieki nad pacjentem onkologicznym oraz bardziej racjonalnemu wydawaniu pieniędzy na wykrywanie i leczenie schorzeń onkologicznych.
Sieć Onkologiczna ma funkcjonować niezależnie od proponowanej przez Ministerstwo Zdrowia ogólnopolskiej sieci szpitali. Główną rolę mają w niej pełnić wojewódzkie szpitale onkologiczne (centra onkologiczne), które mają koordynować opiekę onkologiczną w całym regionie, od profilaktyki i badań diagnostycznych poprzez leczenie, po ostatnie ogniwo jakim jest rehabilitacja pacjentów.
- Uważamy, że jedynie utworzenie sieci szpitali onkologicznych może usprawnić organizację i skuteczność leczenia nowotworów oraz wyrównać szanse pacjentów na optymalną opiekę - zapewniał dr Maciejczyk, który jest także dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu. Dodał, że takie rozwiązania wprowadzono już w woj. dolnośląskim.
Specjalista podkreślił, że polska onkologia jest obecnie w chaosie organizacyjnym. Szpitale zajmujące się leczeniem chorób onkologicznych są rozproszone i zamiast współpracować - konkurują ze sobą ze szkodą dla jakości leczenia. Jest dużo małych ośrodków, głównie w powiatach, które leczą jedynie wycinkowo. Tymczasem chodzi o to, żeby wszyscy chorzy mieli zapewnioną skoordynowaną opiekę na podobnie, odpowiednio wysokim poziomie.
- Przykładem są zbiegi operacyjne, które w onkologii powinni wykonywać najbardziej doświadczeni chirurdzy, a nie ci, którzy zajmują się nimi jedynie sporadycznie. Tacy doświadczeni specjaliści są wyłącznie w dużych szpitalach, do których trafia wielu chorych z danym typem nowotworu, np. raka piersi lub raka jelita grubego - przekonywał dr Maciejczyk.
- Nie chodzi o budowanie nowych szpitali. W ramach sieci onkologicznej mają działać te, które już istnieją. Zależy nam jedynie na lepszej ich koordynacji i efektywniejszym wykorzystaniu środków, jakie przeznacza się na leczenie schorzeń nowotworowych - pokreślił z kolei prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych oraz Fundacji "Wygrajmy Zdrowie", Szymon Chrostowski.
Obaj eksperci zwrócili uwagę, że brak koordynacji i kompleksowej opieki nad pacjentem jest główną bolączką polskiej onkologii.
- Zmiany organizacyjne w zakresie diagnostyki i leczenia onkologicznego mogą się przyczynić do poprawy przeżywalności chorych - powiedział dr Maciejczyk.
Z przedstawionych na spotkaniu danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że polska onkologia traci dystans do innych krajów w zakresie skuteczności leczenia chorób nowotworowych. Pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u zaledwie 43 proc. chorych i oprócz Łotwy i Bułgarii są one najniższe w Unii Europejskiej. Średnia w UE jest o 12 punktów procentowych wyższa, a w porównaniu do Szwecji - aż o 21 punktów procentowych.
- Dramatyczna jest sytuacja finansowa placówek onkologicznych w Polsce. Po wprowadzeniu pakietu onkologicznego (tzw. zielonej karty diagnostycznej - PAP) 20 kluczowych ośrodków onkologicznych w 2016 r. zanotowało straty sięgające 446 mln zł - podkreślił dr Maciejczyk.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych