
Na choroby serca szczególnie narażone są osoby z nadwagą, cukrzycą, chorobami nerek, nadciśnieniem tętniczym oraz ci, którzy prowadzą mało aktywny tryb życia. Uważać powinny także osoby po 40. roku życia oraz pochodzące z rodzin, w których częste są choroby sercowo-naczyniowe - mówi w rozmowie z RMF FM prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego
Kardiolog podaje obrazowy przykład, że serce dla naszego organizmu jest tym, czym sprawny silnik dla samochodu. To narząd, który utrzymuje przy życiu wszystko to, co dzieje się w naszym organizmie. Jednak wiele osób bardziej niż o swoje serce troszczy się o swój samochód.
Lekarz podkreśla, że nie możemy palić papierosów, musimy dbać o swoją wagę i aktywność fizyczną. Dzięki temu możemy uniknąć wielu chorób, w tym choroby wieńcowej, zawału czy niewydolności serca.
- Sygnałów, że z naszym sercem dzieje się coś niedobrego jest wiele. Nagle nie możemy wejść na drugie piętro, a niedawno bez problemu wchodziliśmy na czwarte. Mamy problem z dobiegnięciem do autobusu. Pojawia się ból w klatce piersiowej - wymienia prof. Hoffman.
Jeżeli skończyliśmy 40 lat i pochodzimy z rodziny, gdzie choroby serca są częste, powinniśmy szczególnie uważać - radzi kardiolog. Lekarze są zgodni, że lekarstwem, które najlepiej poprawia stan zdrowia naszego serca jest aktywność fizyczna.
Więcej: www.rmf24.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych