
ZDROWIE
Średnia liczba łóżek opieki długoterminowej na 1 tys. osób w wieku powyżej 65 lat w dwudziestu wybranych krajach OECD wynosi 49,1. W Polsce - tylko 17,5. - Jeśli obecnego stanu nie zmienimy, nasz system za kilka lat w dramatycznych okolicznościach będzie potwierdzał niemożność poradzenia sobie z lawinowo rosnącą liczbą pacjentów geriatrycznych - mówi dr Jarosław Derejczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie geriatrii w woj. śląskim.
Podczas spotkań Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP w marcu i listopadzie 2017 r., w gronie ekspertów rozmawiano m.in. o tym, jak powinniśmy przygotować się do podjęcia wyzwań demograficznych pod względem kosztów opieki nad osobami w podeszłym wieku oraz jakości ich życia.
- To dobrze, że zaczynamy rozmawiać w takich gremiach o problemie, z którym już dzisiaj muszą zmierzyć się systemy ochrony zdrowia w wielu krajach, także w Polsce - podkreśla dr Jarosław Derejczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie geriatrii w woj. śląskim, przewodniczący Rady Naukowej CBR Szpitala Geriatrycznego im Jana Pawła II w Katowicach.
Dane, które muszą motywować do działania
A jest o czym rozmawiać. Z danych opublikowanych w 2011 r. przez Journal of Public Health wynika, że w latach 2006-2031 w Wielkiej Brytanii roczne wydatki na ochronę zdrowia - m.in. wskutek starzenia się populacji - powinny rosnąć średnio o 0,75%.
Warto w tym kontekście analizować i wyciągać wnioski z danych GUS, które jednoznacznie wskazują, że w Polsce od 2025 nastąpi wręcz skokowy wzrost odsetka osób w wieku powyżej 80. roku życia - obecnie stanowią 3% społeczeństwa, natomiast do 2035 ten wskaźnik sięgnie ponad 7%.
Czy na przykład izby przyjęć w polskich szpitalach są przygotowane na taką falę pacjentów w zaawansowanej starości? - Niestety, nie. Już teraz musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób od strony finansowej i organizacyjnej przygotować system do możliwie sprawnej opieki medycznej nad populacją starzejącą się w tempie, które jest jednym z szybszych w UE - zaznacza konsultant.
Podkreśla, że niebawem trzeba będzie stawić czoła kolejnym poważnym wyzwaniom związanym ze średnią wieku Kowalskich trafiających do izb przyjęć polskich szpitali.
Badanie Polsenior z 2012 r. wskazuje np., że odsetek osób z otępieniem, czyli najpoważniejszym zaburzeniem funkcji poznawczych, rośnie z wraz wiekiem. O ile w przedziale od 70. do 74. roku życia na otępienie cierpi 14,7% osób, to już w grupie wiekowej 75-79 lat ten wskaźnik wynosi 26,6%; w przedziale 80-84 lata jest to już 35,2%, a w grupie 85-89 46,2%. Po 90. roku życia z otępieniem zmaga się aż 66% osób.
Potężne zaległości
Zdaniem dr. Derejczyka zdecydowana większość lekarzy nie zauważa tych prawidłowości, gdyż na studiach medycznych problematyka chorób wieku podeszłego, którą zajmują się gerontologia i geriatria, była pomijana: - Nie uczono nas tego, jakie są skutki starzenia się mózgu - przyznaje.
Na szczęście wiele państw stara się odrabiać te zaległości. Ze środków Unii Europejskiej przeznaczono ponad 1 mld EUR na projekt „Human Brain Project”, ogłoszona została dekada mózgu. - Uczenie obligatoryjne studentów medycyny tego, na co będą chorowali ich przyszli pacjenci po 80. roku życia wystartowało w Polsce dopiero w 2016 roku, z 25-letnim opóźnieniem - przypomina.
- Tymczasem wspomniane otępienie, z którym do gabinetów lekarskich zgłasza się coraz więcej pacjentów, to zespół wielu chorób o różnych przyczynach. Efekt otępienia jest jednak zawsze podobny - nieodwracalne zniszczenie komórek mózgowych, czyli tak naprawdę - zabieranie człowiekowi ego - tłumaczy dr Derejczyk.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych