
ZDROWIE
Przez pierwsze 3-5 lat trwania choroby Parkinsona ("miodowy miesiąc") pacjent dobrze reaguje na leczenie farmakologiczne, przy braku działań niepożądanych. Później leki przestają działać i pojawiają się problemy z mówieniem i przełykaniem, ślinotok, przykurcze nóg, kłopoty ze snem, koszmary senne, zmiany osobowościowe, depresja, zmiany intelektualne oraz "przymarzanie", czyli niemożność oderwania stóp od podłoża i wykonania dalszego ruchu. Rozwija się postępujące zniedołężnienie - chory jest całkowicie zdany na pomoc innych. Ma omdlenia, cierpi z powodu otępienia, depresji i zaburzeń mowy.
Jak dotąd żaden ze znanych sposobów leczenia nie jest w stanie zahamować naturalnego postępu choroby. Natomiast właściwie dobrana terapia pozwala na aktywne funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat od momentu postawienia diagnozy, a także na pracę zawodową. Średni czas przeżycia od momentu postawienia diagnozy wynosi obecnie 15,8 lat. Około 25 proc. chorych żyje z chorobą blisko 20 lat.
Jak mówiła dr Monika Rudzińska ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona zmniejszają: aktywność fizyczna, picie kawy, niewielkie ilości alkoholu (mniej niż 1 piwo dziennie - gdyż wyższe spożycie podnosi ryzyko), niesteroidowe środki przeciwzapalne - oraz... palenie papierosów (to ostatnie powoduje jednak więcej szkód zdrowotnych, niż przynosi pożytku).
W Polsce leczenie pacjentów w początkowym stadium choroby odbywa się zgodnie z europejskimi standardami. Niestety, w zaawansowanym stadium dostęp do terapii jest ograniczony. Każdego roku wszczepianych jest ok. 120 stymulatorów mózgu (DBS), przy czym chorych kwalifikowanych do operacji jest znacznie więcej. W większości krajów Unii Europejskiej dostępne są jeszcze dwie metody infuzyjne, o których refundację od czterech lat walczą przedstawiciele Fundacji Parkinsona.
- Na chwilę obecną sytuacja chorych na Parkinsona w Polsce jest dramatyczna! Skazani jesteśmy na powolną, okrutną śmierć, odbierającą nam godność, której przypatrywać będą się najbliżsi. Wierzymy w to, że w końcu pojawi się lek, który przywróci nam 100 proc. sprawności, jednak w tym momencie walczymy, jedynie i aż, o podniesienie jakości życia - powiedziała Jadwiga Pawłowska-Machajek, założycielka Fundacji Parkinsona, która od roku 2012 pomaga chorym i ich opiekunom.
W 1997 r. Europejskie Stowarzyszenie Chorych na Chorobę Parkinsona wraz ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) ogłosiło Kartę Praw Osób Chorych na Chorobę Parkinsona - na pamiątkę urodzin Jamesa Parkinsona 11 kwietnia 1755.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych