Średni wiek pacjenta z rozpoznaną mielofibrozą to 67 lat.  Cechą charakterystyczną tej choroby jest zwłóknienie szpiku kostnego, prowadzące do zaburzeń produkcji krwi. Do jej najczęstszych objawów należą: splenomegalia (powiększenie śledziony, która może osiągnąć rozmiar nawet 30 cm oraz wagę 10 kg), powiększenie wątroby, niedokrwistość, przemęczenie, utrata masy ciała oraz gorączka.  

Dziś jedyną skuteczną metodą leczenia mielofibrozy jest allotransplantacja, czyli przeszczep szpiku kostnego, jedna z uwagi na wysoką toksyczność tego zabiegu nie wszyscy chorzy się do niego kwalifikują. Alternatywą jest stosowanie farmakoterapii, która jednak leczy jedynie objawy choroby, a nie jej przyczynę. Średni czas przeżycia pacjentów to ok. 6 lat. Najczęstszą przyczyną zgonów jest transformacja choroby w ostrą białaczkę szpikową.

W przypadku czerwienicy prawdziwej średni wiek osób z takim rozpoznaniem to 60 lat. Chorzy, podobnie jak w przypadku mielofibrozy, mają powiększona śledzionę oraz wątrobę. Inne objawy to zaczerwienienie twarzy i nadciśnienie tętnicze. Nadal powszechnie stosowaną metodą leczenia czerwienicy jest zabieg flebotomii (krwioupustu) oraz farmakoterapia. Średni czas przeżycia pacjentów poddanych leczeniu to 10 – 15 lat, natomiast nieleczonych - ok. 2 lata.  

Lekarze zwracają uwagę, że zarówno w przypadku mielofibrozy, jak i czerwienicy prawdziwej chorzy w Polsce nie mają dostępu do nowoczesnych terapii - nie są one refundowane.

Kolejnym problemem jest fakt, że nowotwory te nie są kwalifikowane jako nowotwory złośliwe. To oznacza, że chorzy, u których się je rozpoznaje nie są obejmowani pakietem onkologicznym (DiLO).

Hematolodzy zabiegają o zmianę kwalifikacji obydwu nowotworów.  

Choroby mieloproliferacyjne krwi, takie jak czerwienica prawdziwa oraz mielofibroza, dotyczą najczęściej osób w wieku podeszłym, obciążonych często szeregiem innych schorzeń współwystępujących. Dlatego wczesne wdrożenie odpowiedniej terapii jest w przypadku tej grupy chorych tak istotne. Pozwala ono na wydłużenie czasu życia, jak i podniesie jego jakości.

Mielofibrozę i czerwienicę prawdziwą w skali kraju rozpoznaje się rocznie u ok. 2 tys. pacjentów.