
ZDROWIE
Podkreśla, że polscy lekarze i pielęgniarki cieszą się w Wielkiej Brytanii bardzo dobrą opinią, zostaną im zaproponowane pozwolenia na pracę i nic się w tej materii nie zmieni.
- Zmiany mogłyby być radykalne, gdyby pracowali na czarno, ale przecież to są oficjalni pracownicy, cieszący się dużym szacunkiem i legitymujący się wysokimi kwalifikacjami - przypomina nasz rozmówca.
Polskie pielęgniarki w Wielkiej Brytanii szybko awansują
Również Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych zwraca uwagę, że Brexit nie będzie miał żadnego znaczenia dla polskich pielęgniarek pracujących w Wielkiej Brytanii, a także dla tych, które będą tam chciały wyjechać.
- Nasz system kształcenia pielęgniarek jest tożsamy z tym, który mają pielęgniarki i położne w Anglii. Ponieważ Wielka Brytania ma ogromne braki kadrowe, rynek brytyjski wchłonie praktycznie ich każdą ilość. Poza tym polskie pielęgniarki mają w Wielkiej Brytanii bardzo dobrą opinię - stwierdza Zofia Małas.
Dodaje, że podczas niedawnego Europejskiego Kongresu Medycznego, polskim pielęgniarki bardzo wysoko ocenił Peter Carter szef Royal College of Nursing w Londynie.
- Potwierdził, że polskie pielęgniarki bardzo szybko się aklimatyzują w Wielkiej Brytanii, szybko awansują, obejmując kierownicze stanowiska. Jego zdaniem są one świetnie przygotowane do zawodu, zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycznej - przypomina prezes NRPiP.
- Niestety, nie mam pocieszającej wiadomości dla kraju, że Brexit spowoduje powrót z Wielkiej Brytanii naszych pielęgniarek do Polski. Niestety, nadal będą wyjeżdżać. Dla tych, które będą chciały tam pracować, Brexit nie będzie żadną przeszkodą - zapewnia Zofia Małas.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych