
Zmiany w finansowaniu leczenia zaćmy zwiększają dostęp do zabiegu usunięcia zaćmy ze wszczepieniem soczewki torycznej, czyli takiej, która pozwala na jednoczesne usunięcie zaćmy i korekcję astygmatyzmu.
Pacjenci z zaćmą, dzięki decyzji prezesa NFZ, od 1 lipca 2018 r. zyskali lepszy dostęp do nowoczesnych soczewek wewnątrzgałkowych.
Soczewki toryczne są wszczepiane podczas operacji zaćmy od wielu lat, także w Polsce. Niestety do tej pory były dostępne tylko dla osób, które decydowały się na poddanie się zabiegowi w prywatnym ośrodku i pokrycie kosztów takiej soczewki oraz samej operacji.
Fundusz wprowadził jednak pewne ograniczenia wzorem innych krajów UE - soczewki toryczne będą mogły dostać tylko osoby z zaćmą i astygmatyzmem równym lub przewyższającym dwie dioptrie.
"Wprowadzenie przez płatnika publicznego nowego praktycznego mechanizmu refundacji usunięcia zaćmy ze wszczepieniem soczewki torycznej to znaczący krok przybliżający polskich pacjentów do standardów leczenia tego schorzenia obowiązujących w wielu krajach UE" - mówi płk. prof. dr hab. n. med. Marek Rękas, krajowy konsultant w dziedzinie okulistyki, kierownik Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, cytowany w agencyjnym materiale dla mediów.
Dodaje: - Jest to także element szerszego spektrum zmian, które ostatnio wprowadzone zostały przez Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia z myślą o pacjentach chorych na zaćmę. Wśród nich są m.in. jasne określenie kryteriów kwalifikacyjnych do zabiegu usunięcia zaćmy i wprowadzenie mechanizmów kontroli efektów leczenia. Wszystkie te zmiany służą poprawie dostępności i podnoszeniu jakości leczenia zaćmy w Polsce.
Jak w styczniu 2018 r. mówił Rynkowi Zdrowia prof. Marek Rękas, w niektórych krajach europejskich refundacja w przypadku soczewek torycznych obejmuje astygmatyzm powyżej 2 D. - Gdybyśmy przyjęli takie rozwiązanie to populacja pacjentów wymagająca stosowania tego typu soczewek nie jest wielka - około 5-8%. Soczewki toryczne rzeczywiście w dużych astygmatyzmach poprawiają jakość życia pacjenta - zaznaczał profesor.
Nieskorygowany astygmatyzm znacznie pogarsza jakość życia. Ta wada staje się szczególnie niebezpieczna dla starszych osób, które mogą mieć problem z pokonaniem przejścia dla pieszych w linii prostej lub z właściwym oszacowaniem odległości dzielącej ich od nadjeżdżającego samochodu czy roweru.
Brak korekcji astygmatyzmu podczas operacji zaćmy powoduje, że pacjenci muszą w dalszym ciągu używać okularów z tzw. cylindrem, by widzieć ostro do dali i bliży. Efekt korekcji tej wady osiągnięty przy pomocy soczewek wewnątrzgałkowych jest zazwyczaj znacznie lepszy, niż osiągany przy pomocy szkieł okularowych.
Operacja usunięcia zaćmy ze wszczepieniem soczewki torycznej przebiega w taki sam sposób, jak zabieg klasyczny. Jedyna różnica polega na tym, że soczewka musi zostać w bardzo precyzyjny sposób ustawiona w konkretnej, wyliczonej przed zabiegiem osi. Niezwykle duże znaczenie dla osiągnięcia dobrego finalnego efektu operacji ma w tym przypadku prawidłowa kwalifikacja pacjentów – składająca się zarówno z wywiadu lekarskiego, jak i odpowiednich badań.
Soczewek torycznych nie stosuje się u osób, które mają nieregularny astygmatyzm w centrum rogówki, nieustabilizowany astygmatyzm, jak również wszelkiego rodzaju schorzenia rogówki czy siatkówki ograniczające ostrość widzenia. Bardzo ważny jest także właściwy dobór parametrów optycznych tzw. kalkulacja soczewki oraz wyliczenie odpowiedniej osi ustawienia soczewki.
Refundacja zabiegów usunięcia zaćmy ze wszczepieniem soczewki torycznej jest dostępna dla pacjentów z coraz większej liczby krajów europejskich. W wielu krajach, gdzie nie ma refundacji, chorzy mogą dopłacić, do zabiegu, by dostać taki właśnie implant. W Polsce takie rozwiązanie nie jest możliwe.
Bardzo często pacjenci, którzy chcieli skorzystać z zalet takiej soczewki, decydowali się na wyjazd za granicę, np. do Czech, i wykonanie operacji w ramach tzw. dyrektywy transgranicznej. Podjęta przez NFZ decyzja ma ogromne znaczenie i przybliża nas do europejskich standardów.
- Wiadomość o dopuszczeniu do refundacji jednoogniskowych soczewek torycznych, to wielki krok na drodze do spełnienia europejskich standardów. Im wyższej klasy soczewki użyjemy, tym pacjent ma większą szansę na znaczącą poprawę funkcjonowania - dodaje Małgorzata Pacholec, dyrektor Instytutu Tyflologicznego Polskiego Związku Niewidomych.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych