
Ustawa o sieci szpitali jest zła, antypacjencka i niebezpieczna - przekonywali w środę (22 marca) w Sejmie posłowie opozycji. Rząd zapewniał, że ustawa zagwarantuje szpitalom stabilizację, a pacjentom bezpieczeństwo. Opozycja chce odrzucenia lub poprawek.
W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu wprowadzającego tzw. sieć szpitali. Przedstawiając sprawozdanie komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS) pokreślił, że zgodnie z zapowiedziami ministerstwa zdrowia w sieci znajdą się "wszystkie najważniejsze szpitale w Polsce", co ma zapewnić pacjentom poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Przypomniał też, że placówki, które nie zakwalifikują się do sieci, będą mogły być kontraktowane na podstawie konkursów ofert (jak dotychczas).
Poseł Tadeusz Dziuba (PiS) przekonywał, że zaproponowane rozwiązanie zapewni placówkom stabilne finansowanie, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa pacjentów. - Wraz z wprowadzeniem nowego systemu zniknie pokusa orientowania się szpitali na świadczenia wycenione szczególnie korzystnie - stwierdził. Według Dziuby dotychczasowy system wyczerpał swoje możliwości. - Proponowana zmiana lecznictwa szpitalnego jest nie tylko jedyną, ale przede wszystkim rozsądną propozycją - dodał.
Centralizacja służby zdrowia
Bartosz Arłukowicz (PO) ocenił, że projekt jest chybiony. Zapowiedział złożenie dwóch poprawek wpisania do sieci szpitali geriatrycznych, rehabilitacyjnych i kardiologicznych. - Chcecie scentralizować wszystko w Polsce - chcecie mieć centralne lotnisko, marszałek (Stanisław - PAP) Karczewski chce mieć wielki centralny Senat, a pan chce mieć centralny komitet zdrowia - zwrócił się do ministra Konstantego Radziwiłła obecnego na sali.
Arłukowicz przytoczył wypowiedź Radziwiłła sprzed lat, kiedy krytykował propozycję utworzenia sieci. Minister odpowiedział, że "krytyczne słowa, które zostały przytoczone w stosunku do pomysłu śp. prof. Zbigniewa Religi, były wyrazem troski w tamtym czasie". - Prawdopodobnie było w tamtym projekcie jeszcze wiele do naprawienia - powiedział. Dodał, że poseł PO także wypowiadał w przeszłości wiele opinii - np. zapowiadał w 2012 r. utworzenie sieci szpitali strategicznych.
Jerzy Kozłowski z Kukiz'15 mówił, że w ustawie o sieci fundamentalna jest zmiana finansowania. Ocenił, że zaproponowane zmiany nie skrócą kolejek. - System, który państwo proponujecie, jest bardzo wygodny - dla szpitali, które są w sieci, bo stawia je w uprzywilejowanej pozycji, a rola pacjenta jest coraz mniejsza, bo pieniądz nie będzie szedł za pacjentem, płatność będzie z góry, niezależnie od jakości usługi - powiedział.
Sieć uderzy w szpitale niepubliczne i samorządy?
Marek Ruciński (Nowoczesna) krytykował m.in. kryteria kwalifikowania szpitali do sieci, które jego zdaniem eliminują z niej "szereg szpitali publicznych, w tym w szczególności bardzo ważnych dla pacjentów szpitali jednoprofilowych". Ocenił też, że projekt dyskryminuje placówki niepubliczne.
- Ten projekt uderza w system opieki zdrowotnej oparty na zdrowej konkurencji, a więc uderza w inwestycje, jakość świadczeń, innowacyjność i postęp w polskich szpitalach, a zatem w konsekwencji uderza w pacjentów - powiedział. Marek Sowa zapowiedział, że Nowoczesna złoży wniosek o odrzucenie projektu, a także - na wypadek niepoparcia wniosku - poprawki przesuwające termin wejścia w życie nowych przepisów, tak by nowe zasady finansowania obowiązywały od 2020 r.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych