
ZDROWIE
Jak wskazują badania, problem nietrzymania moczu może dotyczyć ok. 10 proc. populacji. Znacznie częściej występuje wśród kobiet. 80 proc. pań po naturalnym porodzie ma uszkodzenia mięśni dna miednicy, z czego u 35-50 proc. rozwiną się objawy wysiłkowego nietrzymania moczu. Dolegliwość ta dotyka 60-70 proc. pań po 60 roku życia.
Świadomość potrzeby profilaktyki w tym zakresie jest jednak wśród Polek niewielka, a średni czas od wystąpienia objawów do podjęcia terapii to aż dziewięć lat.
Lekarze alarmują, że niewiele kobiet z tym problemem zgłasza się na leczenie. Pomóc w walce z tą dolegliwością mogą pomóc nowoczesne technologie
- Na pewno dużym wyzwaniem jest w ogóle świadomość kobiet w obszarze rehabilitacji mięśni dna miednicy. O problemie wysiłkowego nietrzymania moczu i innych kobiecych przypadłościach dopiero od niedawna zaczyna się otwarcie mówić - mówi agencji Newseria Biznes Anna Poświata z firmy PelviFly.
W połowie lipca br. grupa inwestorek skupionych w Black Swan Fund przy Sieci Przedsiębiorczych Kobiet zainwestowała w rozwój projektu PelviFly wspomagającego terapię i profilaktykę funkcjonowania mięśni dna miednicy. To rozwiązanie telemedyczne, które ma pomóc kobietom świadomie zadbać o własne ciało.
PelviFly ma na celu umożliwienie kobietom prowadzenie treningu w sposób efektywny w warunkach domowych pod nadzorem specjalisty. Dzieje się tak za pomocą mobilnej aplikacji zapewniającej pacjentce biofeedback, platformie telemedycznej oraz funkcji wideokonferencji.
W wyniku terapii minimalizowane są takie dolegliwości, jak wypadanie lub obniżenie narządów rodnych, ostre i przewlekłe bóle pleców, hemoroidy, zaparcia, zwyrodnienia i deformacje stawów biodrowych, osłabienie dna miednicy po porodzie, nacięciu krocza lub cięciu cesarskim, trudności z orgazmem, rozszerzenie pochwy, ból podczas stosunku.
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych