
ZDROWIE
Szarą strefę anonimowych hazardzistów coraz liczniej wypełniają seniorzy, osoby po siedemdziesiątce, którzy niepostrzeżenie dla bliskich nagle wpadają w sidła hazardu.
Z danych Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych wynika, że ponad 50 tys. Polaków jest uzależnionych od gier hazardowych, zaś grupa, w której ryzyko uzależnienia jest duże, liczy niemal 200 tys.
Wśród seniorów zdarzają się np. "królowe" zdrapek oraz gier liczbowych, na które tracą całe emerytury czy renty. Chcą się odegrać za chude lata PRL-u, a także... pomóc np. wnukom. Automaty zapewniają im chwilę drogiej przyjemności. Gdy tracą wszystko, ze wstydu i bezradności popełniają samobójstwo.
Zjawisko wciąż czeka na wnikliwą analizę. W Centrum Psychoterapii i Leczenia Uzależnień w Sosnowcu powstała grupa anonimowych hazardzistów, którzy w tym ośrodku poddają się wielomiesięcznej terapii.
Na szukanie pomocy hazardziści decydują się zwykle, gdy długi nie pozwalają im normalnie funkcjonować.. Spotkania anonimowych hazardzistów (w ramach grup samopomocy) odbywają się w wielu miastach województwa: w Katowicach, Tychach, Częstochowie.
Najwięcej wśród hazardzistów jest mężczyzn, ale coraz lepiej poznajemy kobiecą twarz hazardu. Zdrapka bywa jedyną nadzieją dla samotnych matek, które ledwo wiążą koniec z końcem.
Więcej: www.dziennikzachodni.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych