
W sobotę (5 stycznia) wieczorem emeryt z Wadowic poczuł ból w okolicach klatki piersiowej i pleców. Następnego dnia udał się na oddział całodobowej opieki medycznej ZZOZ Szpitala w Wadowicach. Lekarz bez badań odesłał go do domu z zaleceniem, by w poniedziałek udał się lekarza POZ.
Lekarz rodzinny w przychodni wykonał badanie pomiaru ciśnienia oraz EKG i natychmiast wezwał karetkę. Okazało się, że pacjent przeszedł zawał serca. Został natychmiast przewieziony do szpitala w Oświęcimiu, gdzie wdrożono leczenie - informuje Gazeta Krakowska.
Lekarze ocenili stan pacjenta jako bardzo poważny - zawał był rozległy, a mięsień serca - znacząco uszkodzony. Obecnie mężczyzna przebywa w szpitalu im Jana Pawła II w Krakowie. Jego rodzina bardzo krytycznie ocenia postawę lekarza z lecznicy w Wadowicach i nie wyklucza pozwu sądowego.
Dział Organizacji i Nadzoru ZZOZ w Wadowicach poinformował Gazetę Krakowską, że do środy (23 stycznia) nie wpłynęła żadna skarga dotycząca tego przypadku. Jednak niezależnie od tego, zgodnie z obowiązującą procedurą rozpatrywania skarg i wniosków, zostało w szpitalu wszczęte wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, mające na celu weryfikację zgłoszonych informacji.
Więcej: www.gazetakrakowska.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych