
W stolicy Dolnego Śląska normy zawartości pyłu w powietrzu przekraczane są 70 dni w roku. Właśnie rozpoczęły się kompleksowe badania wpływu smogu na zdrowie. Wstępne wyniki powinny być dostępne wiosną 2017 r.
Lekarze z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, dysponujący danymi na temat chorób i adresów pacjentów oraz klimatolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego, monitorujący zanieczyszczenie powietrza, sprawdzają związek między smogiem, miejscem zamieszkania i chorobami - wyjaśnia Gazeta Wrocławska.
Wrocław należy do miast, gdzie jest najbardziej zanieczyszczone powietrze. Jak wynika z badań, które przeprowadził Dolnośląski Alarm Smogowy, w 2012 r. przez 70 dni powietrze w stolicy Dolnego Śląska nie nadawało się do oddychania - tyle razy stwierdzono przekroczenia norm ilości pyłu w powietrzu.
W innych dolnośląskich miejscowościach nie jest o wiele lepiej. Zwłaszcza zimą w dolnośląskich miastach wisi smog. W czołówce smogowego rankingu są też zwykle Legnica, Nowa Ruda, Jelenia Góra, Zgorzelec czy Bogatynia.
Z powietrzem pochłaniamy m.in. metale ciężkie i pyły. Zwykle skutki ich wdychania kojarzone są z chorobami układu oddechowego: katarem, infekcjami gardła, astmą oskrzelowa, alergią, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POCHP) czy z nowotworami płuc.
Od lat mówi się też o związkach smogu z nadciśnieniem, chorobą wieńcową, zawałem czy udarem.
Czytaj też: Udary mózgu i zawały: smog jest groźniejszy, niż sądzimy
Smog może być także przyczyną raka pęcherza moczowego. Są też badania dowodzące związku zanieczyszczenia środowiska (w tym obecnością metali ciężkich w powietrzu) z chorobami Parkinsona i Alzheimera.
Więcej: www.gazetawroclawska.pl
Newsletter
Rynek Seniora: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Seniora na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych